Przyznaję, jestem góroholiczką. Ostatnio jestem w górach prawie w każdy weekend i za każdym razem w innym miejscu. A wszystko to nie dalej niż 2 godziny drogi od Wrocławia, czyli do zrobienia w ciągu jednego dnia. Podzielę się dzisiaj kilkoma miejscami i wskazówkami, jak zorganizować się z takim wypadem.
Wyjazd w góry to jak przeniesienie się do innej krainy. Każde pasmo, każdy szlak jest inny, ale ich cechą wspólną jest to, że niesamowicie wyciszają. Mamy las, w którym kąpiel (shinrin-yoku) daje relaksujący efekt, a dodatkowo podejścia, które są wyzwaniem i naszym głównym zadaniem. Nie spamują nas sztucznie wygenerowane bodźce nawołujące do konsumpcji, jesteśmy my i nasza ścieżka.
Ścieżka w Górach Stołowych
Porosty – dowód na czyste powietrze
Łatwiej o wyciszenie, jeżeli ludzi na tej samej ścieżce jest mniej, dlatego lepiej wybierać takie szlaki, które nie są główną i najprostszą drogą prowadzącą do głównej atrakcji (popularne szlaki: Ślęża od Przełęczy Tąpadło, Kolorowe Jeziorka i Sokolik w Rudawach Janowickich czy wyciągiem na Śnieżkę). Jeżeli trasa częściowo przebiega przez takie miejsce, trzeba liczyć się z tym, że będzie wiele osób.
Na Sokoliku w Rudawach Janowickich
Gdzie pojechać?
To moje zupełnie subiektywne propozycje spokojnych i pięknych szlaków z tego sezonu (od kwietnia). Zdaję sobie sprawę z tego, że wiele jeszcze pozostało do odkrycia. I bardzo mnie to cieszy 🙂
Rudawy Janowickie
- Ruiny Zamku Bolczów
- trasy w okolicach Czarnowa
Ruiny Zamku Bolczów w Rudawach Janowickich
Góry Stołowe
- szlak wiodący do skalnych grzybów
Skalny dinozaur w Górach Stołowych
Skalne Wrota w Górach Stołowych
- szlak wiodący do Skał Puchacza
Skały Puchacza w Górach Stołowych
Śnieżka
- czerwony szlak na górę i potem w kierunku kotła Wielkiego Stawu
Czerwony szlak na Śnieżkę
Medytacja na trasie 😉
Na Śnieżce
Widok ze Śnieżki na schronisko Dom Śląski
Droga, która się urywa
Kocioł Małego Stawu, na dole schroniska Samotnia i Strzecha Akademicka
Góry Kamienne
- szlaki od Sokołowska przez Schronisko Andrzejówka po ruiny Zamku Rogowiec
Joga na polanie przed schroniskiem Andrzejówka
Siedząc nad przepaścią 😉
Salamandra plamista – dowód na czystość górskiego strumyka
W co się ubrać?
Dobra wiadomość jest taka, że po górach można chodzić niezależnie od pogody – czy świeci słońce, czy schowa się ono za chmurami, czy z chmur spadnie deszcz. Natomiast trochę mniej dobra wiadomość to taka, że te wszystkie warianty mogą wystąpić w ciągu jednego wypadu i trzeba być na to przygotowanym.
Moim zdaniem, najbardziej kluczowe rzeczy:
- kurtka przeciwdeszczowa z kapturem
- buty trekkingowe i techniczne skarpety
- czapka z daszkiem – na słońce i na deszcz
- koszulka techniczna
W pełnym mundurku przed schroniskiem nad Łomniczką
Plecak – ważna rzecz
Dobrze mieć:
- spodnie hydrofobowe na sobie i dodatkowo w plecaku spodnie wodoodporne
- osłonę przeciwdeszczową na plecak
- krem z filtrem przeciwsłonecznym (nie zawsze pada 😉 )
- bieliznę techniczna
Rudawy Janowickie – czasem słońce, czasem deszcz
Góry Kamienne – widoki po ulewie
Śnieg na Śnieżce pod koniec maja
Co zabrać do jedzenia?
Im więcej bierzemy prowiantu, tym dłuższe przygotowania, ale i większa niezależność od tego, czy na szlaku wystepują punkty gastronomiczne. Lepiej mieć więcej i nie głodować, zwłaszcza jak nie znamy wcześniej trasy, nie wiemy ile nam zajmie itd. Raz zdarzyło nam się spontanicznie zostać na noc w miejscu, które nie oferowało wyżywienia i na drugi dzień od rana ok. 4 godziny chodziliśmy o batoniku, zanim nie doszliśmy do miejsca, gdzie mogliśmy się posilić. Zjedliśmy tam chyba wszystko 😀
Śniadanie wielkanocne w Rudawach Janowickich
Do jedzenia:
- termos z ciepłym posiłkiem, nawet nie bardzo wyszukanym, typu kasza z olejem lnianym i sosem sojowym
- kanapki
- batoniki „Dobra kaloria” (znakomity skład i przyzwoita cena)
- bakalie
- gorzka czekolada
- banany
Dobre batoniki „Dobra kaloria”
Do picia:
- termos z gorącą herbatą/ziołami/wodą
- bidon z chłodną wodą lub izotonikiem
Termosy i bidon
Jaki zabrać sprzęt?
„Sprzęt” to dość poważne słowo na taką wyprawę, podczas której tylko spacerujemy po szlakach. Niemniej, bardzo przydatne są kije trekkingowe, a to ze względu na odciążenie stawów i kręgosłupa. Dzięki kijom część ciężaru przerzucamy na ręcę, więc one też mają szansę trochę popracować.
Rudawy Janowickie – kije trekkingowe błękitne jak jeziorko
Oprócz kijów, przydatny może być breloczek odstraszający kleszcze (my mamy taki emitujący ultradźwięki).
Poza tym telefon, ale to raczej oczywiste – do spoglądania na mapę, gdy słabiej oznaczony szlak nas zwiedzie oraz robienia zdjęć najbardziej ujmujących widoków 🙂
Przydatne linki:
- mapa turystyczna – od tej mapy zaczynam, kiedy wybieram cel wędrówki, pokazuje ona szlaki i czasy przejścia określonych odcinków
- blog górskiego fotografa – Karola Nienartowicza – stworzył kilka rankingów szlaków, które mogą posłużyć za inspirację (np. 10 najpiękniejszych szlaków w Karkonoszach)
- skalnik – bardzo przydatne miejsce zaopatrzenia w techniczne ciuchy i sprzęt
Dodatkowe wskazówki:
- audiobook do auta – przy ciekawej książce podróż upływa w okamgnieniu 😉
- lista rzeczy do zabrania – dobrze jest ją przygotować, żeby nie zastanawiać się za każdym razem od nowa, a potem nie stresować, że o czymś się zapomniało.
Udanych i relaksujących wypraw! 🙂
Medytacja w skale
Joga na Bukowcu
Pozdrowienia z trasy 😉
