Czas na trzeci i ostatni odcinek spaceru po Wrocławiu. Jest to wycieczka po subiektywnie wybranych najpiękniejszych punktach centrum miasta, ale także po asanach, które towarzyszą poszczególnym punktom spaceru. Przy każdym obiekcie linkuję do stron, na których można wyczytać o nich więcej informacji. Dla mnie spacer miał efekt odświeżający spojrzenie na miasto, w którym mieszkam – mam nadzieję, że będzie tak i dla czytelników.
Tym razem przedstawię okolice Ostrowa Tumskiego, który kiedyś był wyspą i stąd pochodzi jego nazwa („ostrowy” to wyspy po staropolsku).
Jako pierwszy mijaliśmy Most Tumski, zwany popularnie Mostem Zakochanych, a to ze względu na zwyczaj praktykowany przez zakochane pary: kłódka wieszana jest na moście, a kluczyk wyrzucany do wody. Asana to utthita parsvakonasana, czyli pozycja kąta, w której intensywnie rozciągany jest jeden bok.Rozciągnięty prawy bok tworzy linię równoległą do mostu, który rozciąga się między Ostrowem Tumskim a Wyspą Piasek.
Następnie Bulwarem Piotra Włostowica przeszliśmy na Bulwar Xawerego Dunikowskiego, niedawno zrewitalizowany – oddany w tym roku po gruntownym remoncie. Jednym z głównych walorów bulwaru jest widok na panoramę Ostrowa Tumskiego. Stamtąd m.in. oglądać można było wydarzenie „Flow” w ramach ESK Wrocław 2016 – czyli spektakl opowiadający historię miasta w XX w. Kantata skomponowana została przez 4 różnych kompozytorów, wykonana przez 300-osobową orkiestrę muzyków i chórzystów, z dodatkowymi efektami świetlno-pirotechnicznymi oraz zaangażowanymi 45 jednostkami pływającymi. W sumie nad widowiskiem pracowało 600 osób. Na zdjęciu widoczna jest virabhadrasana I, czyli pozycja wojownika I, która tematycznie dobrze wpisuje się w XX-wieczne losy miasta.
Następnie udaliśmy się na Bastion Ceglarski, przemianowany w 1945 r. na Wzgórze Polskie. Z jednej strony zobaczyć można budynek Panoramy Racławickiej, ze słynnym cykloramicznym obrazem „Bitwa pod Racławicami”. Przestawiona asana, prasarita padottanasana, oznacza intensywne rozciąganie nóg.
Z drugiej strony Wzgórza rozciąga się widok na panoramę Ostrowa Tumskiego. To już ostatni przystanek na naszym spacerze, czas na siddhasanę, pozycję mędrca, często wykorzystywaną do medytacji.
Na zakończenie znowu zachęcam do spacerów, nie tylko po przedstawionych miejscach Wrocławia, a przede wszystkim – do praktyki jogi 🙂